Piecha: Maseczki trzeba było kupić szybko. Oskarżenia wobec Szumowskiego są niesprawiedliwe
Pod mocnym obstrzałem znalazł się minister zdrowia Łukasz Szumowski. Wszystko przez wadliwe maseczki sprowadzane z Chin. Czy krytyka ministra jest słuszna?
Bolesław Piecha: W normalnej sytuacji, gdyby nie było pandemii, uruchomiona by musiała być pełna procedura przetargowa w myśl ustawy o zamówieniach publicznych. W razie choćby najdrobniejszych nieprawidłowości można byłoby produkt – w tym wypadku maseczki – reklamować. Jednak tu trzeba było działać błyskawicznie, w trybie ekstraordynaryjnym. Była epidemia. Kupno maseczek było potrzebą chwili. I w takich sytuacjach może dochodzić do różnych zdarzeń – od pomyłek do oszustw. Nie mnie oceniać, z czym mieliśmy tu do czynienia. Generalnie to jest przyjęta zasada, że gdy coś ma znaczek CE, czyli powstało w Europie, to spełnia wymogi jakości. Bardziej skomplikowana jest sytuacja, gdy coś pochodzi z Azji. Nieprzypadkowo są podejrzenia fałszerstw leków pochodzących z Chin, Indii, Pakistanu.
Czy w tym konkretnym wypadku – wadliwych maseczek – opozycja ma rację krytykując rząd?
Sądzę, że to, co mówi opozycja jest absolutnie przewymiarowane. Opozycja przesadza. A już na pewno nie obwiniałbym ministra Łukasza Szumowskiego za uchybienia, które mogły się zdarzyć.
Ale czy w takim razie w ogóle nie byłoby lepiej, gdyby te maseczki nie zostały sprowadzone?
Gdyby nie zostały sprowadzone, to byłby większy hałas, wrzawa. Krzyczano by, że państwo polskie nie stanęło na wysokości zadania, że nie robi nic, że nie ratuje ludzi.
No ale skoro maseczki nic nie dają, to po co je sprowadzano?
To też nie jest tak, że te – mówiąc kolokwialnie – trefne maseczki zupełnie nic nie dają. One nie mogą służyć jako tzw. ochrona osobista, czyli nie chronią nas w pełni przed zarażeniem, nie spełniają wyśrubowanych norm. Natomiast mogą być pomocne w takim sensie, że zakładając tego typu ochronę my nie zarazimy innych. One zostały przepłacone. Dostawcy często też działają w celu bardzo szybkiego zarobku, a w sytuacji katastrof, epidemii, takie nadużycia się niestety zdarzają. Natomiast obwinianie o cokolwiek ministra Łukasza Szumowskiego jest niesprawiedliwe i nie ma pokrycia w faktach.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.